Zużyłam cały motek Scrumpta, 4,5 motka moherku, druty HH nr 6.
Zrobiłam wg mojego schematu.
Już dzisiaj wieczorem jedzie nad morze, ale mu dobrze, chlip, chlip.
Już dzisiaj wieczorem jedzie nad morze, ale mu dobrze, chlip, chlip.
Ciemniejszy kolor jest kolorem właściwym , nie wiem czemu wyszły tak jasne.
...a ja skończę sprzątać i wracam do mojej zeberki ;)
Jest śliczny,też bym za nim płakała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fajna otulajka!!
OdpowiedzUsuńSzcześliwej drogi sweterku:))
To pewnie wieczorem zeberka będzie gotowa...?? :))
Super wyszedł :) Masz talent kobieto :)))
OdpowiedzUsuńpiękny!!!
OdpowiedzUsuńsweter doskonały!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny sweter,nie mogę się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny. Podziwiam i wzdycham
OdpowiedzUsuńja tez powzdycham...choc okazało się, że szary to nie mój kolor,ale i tak mi sie podoba:))
OdpowiedzUsuńPo prostu piękny!!!!
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba, lubię takie "motowidła" i ta szarość świetna.
OdpowiedzUsuńwiedziałam że będzie rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuńFajny, bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńpiękny..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper wyszedl:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńProstota jest zawsze trendy :)
Pozdrawiam !!!! :)
Piękny, piękny, piękny....itd. Ania Stasiak.
OdpowiedzUsuńMusi być milusi :-)
OdpowiedzUsuńJejku jaki on piękny.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń