Już dzisiaj Was nie męczę :) ostatni wpis.
Otóż chusta powstała w maju podczas mojej rehabilitacji.
Zakończyłam turnus, na dworze upał i odłożyłam robótkę.
Także naprawdę nie posiadam silniczków w moich HH :),
aczkolwiek nie ukrywam mogłyby się pojawić, nie płakałabym.
Wczoraj wymyśliłam komu ją podaruję, więc przez popołudnie,wieczór i dzisiejszy ranek dokończyłam.
Nie wiem, ale naleciało mnie na ażurki. Do osób cierpliwych nie należę, a wiadomo tutaj jest ona wymagana i na dodatek ciągle się mylę :). Chyba opuściłam lekcje matematyki w szkole,
bo z liczeniem, to u mnie jakiś problem powstał ;)
Zastosowałam krótki motyw, który z przesunięcia stworzył całkiem ładny wzór.
Chusta z półtora motka moheru, druty HH nr 6.
Wymiar chusty: 77cmx180cm.
Kid-silk zakupiony w e-dziewiarka.
Delikatna mgiełka......mam nadzieję, że się spodoba.
A teraz szybciutko szara chusta dla Szarej Myszki ;)))
możesz być absolutnie spokojna...obdarowany będzie szczęśliwy!
OdpowiedzUsuńTo dla mnie ta chusta? Och dziękuję Gosiu, jesteś kochana :DDD Piękna wyszła, ja sobie wyjęłam mój beżowy kid-silk i tak na niego patrzę, patrzę, może coś zobaczę ;)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta!
OdpowiedzUsuńŚliczna, jak zwykle.
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ciekawy wzór powstał.
OdpowiedzUsuńPiękna chusta Goniu :)
OdpowiedzUsuńPiękna, jak wszystko co robisz:)
OdpowiedzUsuńUrocza. Zwiewna i bardzo delikatna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzgadzam się z przedmówczyniami:)))
OdpowiedzUsuńŚlczna :) Na pewno się spodoba nowej właścicielce :)
OdpowiedzUsuńChusta wygląda wspaniale .
OdpowiedzUsuńchusta jest piękna, nic nie wskazuje,żeby były z nią jakieś problemy ;) na pewno powstała z pasją i sercem ;)
OdpowiedzUsuńfajna mgiełka
OdpowiedzUsuń