Witam! witam!
zaległam w łóżku, dysk już na amen dał boleśnie znać. Wika żyje, nowa odmiana wirusa, nazywa się NORO. Zwał jak zwał, podłe toto. Dziękuję Wszystkim koleżankom blogowym serdecznie za życzenia....
A ja dzisiaj dorwałam się do laptopa i przede wszystkim gratuluję wyróżnienia moim wspaniałym dziergającym :)
I najważniejsze wśród odwiedzających mojego bloga, jest koleżanka Bieta z lubelskiego....jak miło.
Na manekinie wisi tunika do obfotografowania :( i jestem chyba raczej przy końcu chusty ecru z Angory z Kartopu....cud, miód...taka milutka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz