Dzień troszkę zabiegany...
Rano pojechałyśmy z Kociakami do Lubelskiego Animals na wizytę kontrolną. W drodze powrotnej dokupiłyśmy chyba tonę żwirku :), nie będę wdawać się w szczegóły.
W między czasie wstąpiłam do Komisariatu, rozmawiałam z inspektorem i o dziwo podjęto prawidłowe działania. Byłam mile zaskoczona, ale co z tego jak się okazało, że dysk na którym były nagrania, jest uszkodzony od około trzech tygodni. Tak więc pytam się do jasnej anielki "za co ja płacę"??????
Nie wiem co myśleć na ten temat...od południa chodzę wściekła....nie wiem....nic już nie wiem.
Jedynie nagrania mogły wnieść coś do śledztwa, ujawnić bandytę, wskazać dziada.....ręce opadają.
A tutaj małe szaleństwo..Spesiku na Twe życzenie ;)
Ale pociechy :)
OdpowiedzUsuńTak słodko wyglądają na zdjęciach i jaką śliczną, białą myszkę mają.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKocie szaleństwo w rozkwicie. Reszty nie skomentuje litościwie dla władz.
OdpowiedzUsuńWidzę, że wełenki to nie tylko Twoja pasja ;P
OdpowiedzUsuńjak dwójka małych dzieci :) fajnie, że są razem :)
OdpowiedzUsuńSą Sliczności!! Są!!
OdpowiedzUsuńDziekuje Goniu!!
Może to jakie zboczenie (czy wolno tego slowa wogóle uzywac)??...ale nie moge się napatrzec na kociaki. Są przesłodkie...przesliczne i wogóle ach i och!!!!
A mnie jakos trudno uwierzyć w popsuty dysk...!!
No prosze...a to pech....akurat teraz....
Reka rekę myje, noga nogę wspiera....
właśnie....ten dysk...no szlag mnie trafia
OdpowiedzUsuńAle zabawa!
OdpowiedzUsuńNo cudne cudaki.
OdpowiedzUsuńświetne są te Twoje kociaki; bardzo fajne zdjęcia zrobiłaś, bije z nich wysoko-poziomowa aktywność kocia ;)) tylko bardzo szkoda, że moje imię pojawia się przy tak załamującej informacji ;) przecież wszystkie Anielki by chciały Ci dopomóc i wymierzyć sprawiedliwość bandycie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniela
P.S. głaski dla kociaków ;)
Kociaki są przeurocze! Naprawdę Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki, bardzo zabawne, gdy tak na nie patrzę to też mnie myśl nachodzi czy jakiegoś nie przygarnąć, tylko, że z kotami nigdy nie miałam doczynienia ;)
OdpowiedzUsuńzabawne stworzonka. Widzę że ich zabawa to rozpierducha wszystkiego.
OdpowiedzUsuńo matko, igraszko, niesamowite są :) pewnie to 200% kociego adhd ;)
OdpowiedzUsuńa ten dysk.. uh.
różnie bywa:)
OdpowiedzUsuńnajważniejsze aby były zdrowe i nie chorowały