Sklep

sobota, 9 lipca 2011

kocham Cię Mizia

 nie mogę pisać, zastrzelono moją Kicię
cała się trzęsę
zgłosiłam na policję jutro jadę złożyć dokumenty
postrzelił go jakiś bezmózgowiec ze śrutu
był w połowie sparalizowany, sąsiedzi mnie zawiadomili, czołgał się i nie dał rady wejść po schodach...
młodzi ludzie mnie zawieźli do kliniki,  ale nic się nie dało zrobić, pocisk utkwił między kręgami i przerwal rdzeń
nie daruję, ....Mizia tak Cię kocham

37 komentarzy:

  1. Szczerze współczuję i jestem w ciężkim szoku! Że też tacy zwyrodnialcy są wśród ludzi :(((

    OdpowiedzUsuń
  2. O rety, bardzo współczuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie będę przebierać w słowach i powiem wprost, co niecenzuralnie pomyślałam : A to skurwysyny!
    Wyobrażam sobie co czujesz... Przytulam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh, kochana, wiem co czujesz... mi niedawno otruto psa...ludzie potrafią robić straszne rzeczy...trzymaj się,... to zło do nich wróci- nie są tacy bezkarni jak myślą...

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ci współczuję
    a skurwielcom też się należy dupy pośrutować! w głowie mi się nie mieści!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu, współczuję Ci. wiem jak to jest stracić ukochanego zwierzaka. może nie wiem jak to jest stracić zwierzaka w tak okrutny sposób ale wyobrażam sobie jakie to musi być straszne. jak czytam/słyszę o przypadkach znęcania się nad zwierzakami to przychodzą mi myśli, że mogłabym takie osoby powystrzelać... podobno człowiek to istota myśląca, stoi ponad wszystkimi innymi istotami... a często mam wrażenie, że niektórzy nie zasługują na miano "człowieka"...

    Gosiu... trzymaj się mocno. życzę Ci sił i powodzenia. mam nadzieję, że ten zwyrodnialec, który to zrobił Twojemu kotu zostanie ukarany i poniesie jakieś konsekwencje... chociaż w tym kraju wszystko jest możliwe i pewnie dla niektórych ulubiony kotek to "tylko kot"...

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudno w takiej sytuacji dobrać słowa, łzy cisną się do oczu, z żalu, ze złości, z bezsilności wobec ludzkiej głupoty. Trzymaj sie Gosiu dzielnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. współczuję Ci Gosiu,
    mam nadzieję, że złapią tego drania

    OdpowiedzUsuń
  9. włos mi się jeży na głowie.
    Tylko bezmózgowiec i bezduszny gnojek mógł tak postąpić. A najgorsze jest to że jak Go złapią to kara będzie niewspółmierna do winy.
    Grrr

    Współczuję

    OdpowiedzUsuń
  10. Współczuję. Dziś kot jutro my.Draństwo na każdym kroku.

    Aa przypomniało mi się jak otwarli pizzerię koło mnie,potem pod przykrywką pizzeri była speluna. Jakiś idiota strzelał, do znaku drogowego, koło mnie. Znak jest na skrzyżowaniu tak usytuowany,że nie widać , gdyby Ktoś nadszedł.Zareagowałam,dość,iż ja nie oberwałam, ale pańcia współwłaścicielka, ćmiła obok fajkę i zero reakcji. Strzały o blachę były wyraźnie słyszalne.
    Do dziś żałuję,że nie wezwałam policji, ale tylko dlatego,że ta byłaby za jakieś pół godziny.
    Debil strzelał, z takiej krótkiej broni, nie była bardzo widoczna.

    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gonia, szczerze współczuję. Jeszcze i to... Nie daruj draniowi, który to zrobił.

    OdpowiedzUsuń
  12. W pierwszej chwili powiedziałam to samo co Gocha. Zapłaci taka menda parę groszy kary, a Kici i zszarpanych nerwów nie odzyskasz. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  13. Goniu, też jestem w szoku. Nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Co za bydlak! Sama mam zwierzaki i wyobrażam sobie co przeżywasz. Przytulam: apeico

    OdpowiedzUsuń
  14. Wstętne...obrzydliwe....co za dranstwo!!!
    Biedny Mizia...trafia mnie jak cos takiego słyszę!!
    Co się robi, by takie zwyrodniałe dziecko wychowac??

    MIzia w kocim raju poluje juz na myszki...Tobie zostaly wspomnienia..
    ech..ludzie, ludzie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo Ci współczuję. Bardzo to smutne.

    OdpowiedzUsuń
  16. rety... Małgosiu trzymaj się! Boże świat zwariował...jak można być takim podłym bydlakiem i chodzić bezkarnie po ziemi, tylko patrzeć jak do ludzi zaczną strzelać na ulicy ...(żebyś zdechł bandyto)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gosiu, wspieram Cię bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
  18. Matko co za ....nie bedę obrazac bydlęcia, ale życzę złapania i ukarania,mam nadzieję, że uda się wymierzyć sprawiedliwość, Małogosiu, bardzo mi przykro...

    OdpowiedzUsuń
  19. Biedactwo jak musiało sie nacierpieć, a taki fajny kotek był. Trzymaj się Gosiu, tak mi przykro.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo Ci współczuję :( Wiem, co przeżywasz. To straszne:(

    OdpowiedzUsuń
  21. strasznie mi przykro, bezmózgowiec nawet nie zdaje sobie sprawy jaką krzywdę Ci wyrządził, ale zło powraca, a kara będzie wymierzona w najbardziej bolesne miejsce, los mu odpłaci, bo nasze Sądy, niestety, nie, są bardzo wyrozumiałe dla bandytów, bądź dzielna

    OdpowiedzUsuń
  22. uh, powiem to po mojemu: takiemu skurwysynowi to tylko jesień średniowiecza z dupy zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wpakowałabym temu typowi, który strzelał do kota, w dupę śruty z jego broni. Najbardziej wkurza bezsilność.

    OdpowiedzUsuń
  24. normalnie w świecie się popłakałam...trzymaj się i nie daruj

    OdpowiedzUsuń
  25. Szczerze współczuję. Najgorsze jest to, że kicia cierpiała. Szkoda, że na głupotę nie ma lekarstwa. straszne

    OdpowiedzUsuń
  26. nie wiem co napisać... nie wiem co myśleć...
    nic nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  27. Straszne!!! Jak można... brak słów. Współczuję Ci bardzo

    OdpowiedzUsuń
  28. współczuję Ci bardzo Gosiu, przerażająca sprawa... ale mam nadzieję, że starczy Ci sił aby sprawę do końca pociągnąć, mam nadzieję, że trafisz na policjantów, którzy Ci pomogą a nie "odwalą" temat; mam nadzieję, że ten który to zrobił dostanie za swoje...

    OdpowiedzUsuń
  29. Gosiu, tak Ci współczuję :( Trzymaj się mocno.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zło wróci do bandyty! A Kotecek jest już za tęczowym mostem razem z moją kotą na moich oczach zagryzioną przez psa (człowiek tak zwierzaka wychował). Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  31. To przerażające co piszesz, współczuję.

    U mnie na osiedlu, kilka lat temu, jakieś dziecko podczas nieobecności rodziców strzelało z balkonu z wiatrówki.

    OdpowiedzUsuń
  32. Gosiu, jak się czujesz? Już ciut lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  33. Oj, to bardzo smutna historia. Bardzo Ci współczuję.

    OdpowiedzUsuń