Sklep

poniedziałek, 17 stycznia 2011

SZAL- MOHAIR 6000 ISPE nr 11

Zaraz rozpłynę się z dumy :)
Szal jest przepiękny. Nie spodziewałam się takiego efektu.
Delikatna mgiełka....pajęczynka....piękny odcień szarości.
Aplikacja z jasnej i ciemnej szarej wełny, z odrobiną turkusu i kobaltu. Mam nadzieję, że nowej właścicielce szal również się spodoba  :)
Zresztą zażaleń nie przyjmuję.
Zużyłam dwa motki, druty nr 9. Po zrobieniu wypłukałam tradycyjnie w moim ukochanym płynie (mogłabym go pić i taplać się w nim....ten zapach:)). Myślałam, że czegoś dostanę przy rozkładaniu, ale trzeba przyznać, że efekt końcowy REWELACJA. Moher układa się doskonale, zachowuje swoją delikatność i zarazem sztywność. Wika twierdzi, że jest plastikowy, ale mohery z nylonem takie już są.
Właśnie....
skład: 80% mohair, 14% lana, 6% nylon.

A TERAZ....PAMPARAMPAM....jego wysokość.......








ZAPOMNIAŁAM....długość 180cm, szerokość 38cm (nabrałam 45 oczek).

7 komentarzy:

  1. Przecież to dzieło sztuki ,nie wiem czy ja bym się z nim mogła rozstać:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. też mi żal.....ale :)trudno....dziękuję za wpis

    OdpowiedzUsuń
  3. Obecnie jestem zauroczona Twoimi dziełami(wszystkimi),córki już zamawiają tuniki.
    Fajnie że opisałaś jak robisz aplikacje,już zamówiłam materiały.Jak będę miała problemy poproszę o pomoc.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam na efekty :)
    cieszę się....pomogę na pewno

    OdpowiedzUsuń
  5. A nie mówiłam: to nie zwykłe robótki...to dzieła sztuki, cieszę się, że inni też tak uważają:))) Tak trzymaj. A swoją drogą co to za płyn, w którym byś się taplała??

    OdpowiedzUsuń
  6. Płyn Lenor Perfumowany...ZŁOTY.
    Ubrania pachną świeżością i co ważne bardzo długo, w zasadzie do następnego prania. Spróbowałam różowy, ale to była wielka pomyłka. Złoty jest boski, w całym mieszkaniu unosi się jego zapach.....

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo!!!
    Bardzo delikatny, oryginalny i niepowtarzalny szal.

    OdpowiedzUsuń