Druty nr 6,5.
Troszkę podgryza, ale tylko troszkę.....
Zmiana!!!!
Założyłam dzisiaj sweterek. NIE GRYZIE!. Jest bardzo miły.
Czekam kiedy wyjdę z domu i zrobię jego inaugurację :)Wyszedł bardzo dopasowany i rękawy nie ciągną, co często zdarza się przy takim fasonie.
o kurcze ,bomba !
OdpowiedzUsuńa ja szukałam takiego właśnie ,podeślesz mi wzór?
Jest piękny! Bardzo mnie pociąga ta włóczka z cekinami, ale kto nosiłby ją u mnie... z włosami i podgryzające. Ja nie. bo wyglądam w czymś takim jak napuszona ptica, moja panna nie znosi drapiącego.
OdpowiedzUsuńConfetti nie zagryza :)
OdpowiedzUsuńDLG to wełna 100%, więc wiadomo, a cofetti to mohair, także też ma włosek. Po praniu zmiękły włóczki i można nosić :)
Jąją ale fajny:))
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek, chciałabym taki na spacer zakładać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek.
OdpowiedzUsuńNa wiosenny spacer -jak znalazł :)
Pozdrawiam :)
Bardzo ładny
OdpowiedzUsuńWspaniały!
OdpowiedzUsuńŚwietny wyszedł! cudeńko normalnie :) Super, że można go nosić na wiele sposobów...
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek. Dopiero niedawno natknęłam się na Twój blog i zakochałam się bez pamięci. Cudne wyroby i jakie zdolne ręce. Pozdrawiam i czekam na więcej superdzieł.
OdpowiedzUsuń