Szal jest przepiękny. Nie spodziewałam się AŻ takiego efektu.
Delikatna mgiełka....pajęczynka....piękny odcień szarości.
Aplikacja z jasnej i ciemnej szarej wełny, z odrobiną turkusu i kobaltu. Mam nadzieję, że nowej właścicielce szal również się spodoba :)
Zresztą zażaleń nie przyjmuję.
Zużyłam dwa motki, druty nr 9. Po zrobieniu wypłukałam tradycyjnie w moim ukochanym płynie (mogłabym go pić i taplać się w nim....ten zapach:)). Myślałam, że czegoś dostanę przy rozkładaniu, ale trzeba przyznać, że efekt końcowy REWELACJA. Moher układa się doskonale, zachowuje swoją delikatność i zarazem sztywność. Wika twierdzi, że jest plastikowy, ale mohery z nylonem takie już są.
Właśnie....
skład: 80% mohair, 14% lana, 6% nylon.
A TERAZ....PAMPARAMPAM....jego wysokość.......
ZAPOMNIAŁAM....długość 180cm, szerokość 38cm (nabrałam 45 oczek).