Sweterek powstał z jednego rodzaju włóczki. Miały być dwa, ale okazało się, że 8 motków Aventisto wystarczy, a w zasadzie 7, przy czym jest ona cieniowana,
także poszło ciut na dopasowanie paseczków. Rozmiar 36, druty HH nr 6.
także poszło ciut na dopasowanie paseczków. Rozmiar 36, druty HH nr 6.
Mój pierwszy raglan :), nawet wyszedł....i modelka dzisiaj użyczyła swojego korpusu:)
Aventisto pochodzi ze sklepu ZAMOTANE od Pani Uli.
Oczywiście dalej jestem niesłowna, nie odwiedzam blogów, jak sobie obiecałam,
ale ja po prostu nie daję rady.
A od 5 maja koniec rumakowania:) zaczynam rehabilitację, także druciki troszkę odpoczną :(( buuuuu
Oczywiście dalej jestem niesłowna, nie odwiedzam blogów, jak sobie obiecałam,
ale ja po prostu nie daję rady.
A od 5 maja koniec rumakowania:) zaczynam rehabilitację, także druciki troszkę odpoczną :(( buuuuu
Cudny!!! uwielbiam paseczki, chociaż moja figura niekoniecznie:))) Też robię zakupy u Pani Uli:))
OdpowiedzUsuńŚwietny! Ja też ostatnio zakochana jestem w cieniowanych włóczkach.
OdpowiedzUsuńNastepny sliczny sweterek:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Nie przestajesz mnie zadziwiać. Życzę zdrówka i owocnej rehabilitacji.
OdpowiedzUsuńEeee, no! Bardzo ciekawy sweterek :) Ładnie wyszły te ażury na dole :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący sweterek.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek ze ślicznej włóczki :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba i fason i wykonanie i kolorek :-)
OdpowiedzUsuń