W czwartek i piątek przyjechały włóczki. Są śliczne....
Dostałam również od córki piękny prezent mikołajkowy-włóczka SARAYLI- na sweter dla NIEJ :)
I chyba najważniejsze- skończyłam dzisiaj poncho z HIMALAYA PADISAH.
Jak już pisałam składa się z dwóch prostokątów, wymiary 46cmx78cm, druty rozmiar nr 6, 98 oczek.
Uważam, że włóczka nadaje się tylko i wyłącznie na szaliki. Jest za ciężka i rozciąga się.
Zaczęłam robić czapkę dla koleżanki.
Chyba zapłaczę się na śmierć, robię ją z ALIZE ANGORA GOLD BD...idzie jak zwykle opornie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz