Sklep

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KNITWEAR FACTORY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KNITWEAR FACTORY. Pokaż wszystkie posty

sobota, 17 maja 2025

Melanżowy kardigan wykonany z mieszanki z moherem

Zrobiłam go z dwóch włóczek – jednej melanżowej, drugiej gładkiej. 

Sweter wyszedł lekki, ciepły i bardzo miękki. 

Ręcznie dorobiłam ściągacze, a plisę wykończyłam na szydełku, bo lubię, gdy są takie detale. 

Balonowe rękawy, szarości, camel – wszystko, co lubię w jednym projekcie. 

👉🔗 Link: Knitwear Factory






wtorek, 29 kwietnia 2025

🍆 Bakłażanowy pulower 🍆

Zrobiony. Bakłażanowy, z ręcznie robionymi ściągaczami i balonowymi rękawami. 

Wydziergany na maszynie, ale z detalami dopracowanymi ręcznie. 

Jeden egzemplarz – gotowy do wysyłki.

👉🛒 Link do butiku






Wielokolorowe poncho-pulower

 Asymetryczne poncho-pulower, z melanżowej dzianiny w odcieniach chłodnego granatu, camelowego, szarego i morskiej zieleni. Bawełna z akrylem, jedna sztuka.

#poncho #dzianina #handmadestyle #ombre #slowfashion #wielokoloroweponcho
#ponczo #sweterdamski #knitwearfactory







piątek, 11 kwietnia 2025

🌿 Lawendowy Pulower z Bawełny i Lnu 🌿

Wykonany z połączenia lnu i bawełny, w odcieniach lawendy i ekri. 

Ten sweter to must-have na nadchodzące letnie dni. 

Idealny do noszenia na co dzień – pasuje do sukienek, spódnic czy jeansów.

👉 Kliknij: Lawendowy pulower









Dwie nitki, jeden pomysł- tęczowe poncho

Czasem wszystko zaczyna się od dwóch motków, które przypadkiem spotkają się w jednej szufladzie. 

Tak było z tym ponchem – bawełna z akrylem, dwa motki ombre, które od początku dobrze się dogadywały.

Wyszło kolorowe, miękkie, w barwach ciepło-chłodnych. Lubię ten balans. I to, że efekt końcowy nie jest przewidywalny do końca – kolory mieszają się same.

Gotowe, jedno. I już w sklepie 👇

🔗 Knitwear Factory











czwartek, 10 kwietnia 2025

Czarne lniane poncho

Nie przepadam za przesadnym kombinowaniem. Czasem wystarczy dobra przędza, konkretna forma i pomysł, który trzyma się ziemi.

To poncho zrobiłam z czarnego litewskiego lnu – przędzy, którą lubię za jej szorstką elegancję i sposób, w jaki pracuje z ciałem i światłem.
Nie potrzebowało dodatków ani sztuczek. Luźna forma, czyste linie, wykończenie ręczne.

Lubię rzeczy, które można nosić na kilka sposobów: jako narzutkę na plażę, do sukienki, do jeansów.
Wyszło coś między szalem a warstwą na wieczór – wystarczająco lekkie na lato, ale nie nazbyt zwiewne, by stracić formę.

Nie planuję drugiego takiego. Jest jedno.

Link do sklepu tutaj:
👉 Lniane czarne poncho